Każdy chciał kiedyś cofnąć czas i zrobić coś inaczej. Wszyscy popełniamy błędy, mylimy się, robi różne rzeczy nie tak, jak trzeba, ranimy ludzi i schodzimy z właściwej drogi. But we are just a people. Ale gdyby tak móc wszystko naprawić i nie ponosić żadnych konsekwencji? Śledząc losy Ursuli Todd możemy przekonać się, czy mając nieskończoną liczbę możliwości, by przeżyć swoje życie, udałoby się nam uchronić świat przed przeznaczeniem. Czy moglibyśmy uniknąć cierpienia i bólu?
Akcja powieści rozgrywa się w Anglii. Bohaterka przeżywa w swoich życiach wiele traumatycznych wydarzeń. Lecz pomimo ponurego otoczenia, jakim jest wojenny świat można śmiało uznać tą książkę za pozytywną dla czytelnika. Nie jest ona dołująca mimo wielu przykrych, wręcz dramatycznych wydarzeń. Zawdzięczać to można autorce książki, która swoim dowcipem i wrażliwością sprawia, że nawet w najsmutniejszych momentach znajdujemy promyczek nadziei, że wszystko się jakoś ułoży. I tak się dzieje. Niestety naprawiając jeden z błędów bohaterce nie udaje się uniknąć całej masy innych niepowodzeń. Ale czy właśnie takie nie jest życie ? Czy nie zawsze wtedy, gdy chcemy zrobić dobrze i odnieść sukces- zdarza się coś, co przekreśla nasze plany?
Pomimo, że minął już rok, pamiętam zadziwiająco dużo wątków tej powieści. Podobno dobre książki zostają w naszych sercach na zawsze. W tym przypadku tak właśnie się stało. Muszę przyznać, że po przeczytaniu jej wszystkich żyć nie byłam jakaś zachwycona. Byłam bliska stwierdzenia, że to była przeciętna (nawet słaba!) książka, ale po czasie zdałam sobie sprawę, że może nie byłam wystarczająco dojrzała, albo po prostu jej nie doceniłam. Teraz wertując strony zdałam sobie sprawę, że była to bardzo ciekawa przygoda. Naprawdę nie wiem co mnie od niej odrzuciło. Może nie byłam wystarczająco dojrzała ? Jest szansa, że za jakiś czas sięgnę po nią drugi raz... because why not ?
Tytuł oryginalny: 'Life after life'
Autor: Kate Atkinson
Moja ocena: ★★★★☆
Ta okładka kiedyś mignęła mi przed oczami, jednak przyznam, że nie zwróciłam na nią wtedy uwagi. Teraz będę o niej pamiętać, bo zainteresowałaś mnie swoją opinią na jej temat.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://oddam-ci-ksiazke.blogspot.com/
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :) całuski!
UsuńJejciu, śliczny blog. Czasami nie mogę się napatrzeć na niektóre <3 Opinia bardzo ciekawa i chętnie sięgnę po książkę. Oczywiście zostaje na dłużej! ^^
OdpowiedzUsuńhttp://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com
Jejku tak miło mi to słyszeć. Mam nadzieję, że książka ci się spodoba. Buziaki :*
UsuńCzytałam ją kiedyś, jednak przed końcem zrezygnowałam. Nie porwała mnie. Teraz już ją odsprzedałam, więc nawet nie mam możliwości powrotu. Może to i lepiej, skoro mnie nie porwała... :)
OdpowiedzUsuńPS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
PS2. zapraszam również do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com
Końcówka tej książki jest rzeczywiście dość nudna, przez ostatnie kilkadziesiąt stron ciężko przebrnąć, myślę że nie straciłaś za wiele. Mam nadzieję, że polubisz mojego bloga. Całuski :*
Usuń